Nie udało się podtrzymać zwycięskiej passy na zawodowych ringach Krzysztofowi Rogowskiemu (10-16, 5 KO). Po efektownym nokaucie podczas grudniowej gali w Ełku podopieczny Dariusza Snarskiego uległ w sobotę przed czasem Lewisowi Pettitowi (18-2, 8 KO).
Zawodnik Wschodzący Białystok Boxing Team po dwóch wyrównanych rundach przypominających bardziej zapasy niż boks w trzecim starciu doznał kontuzji prawego kciuka. Od tego momentu Polak przestał walczyć i według wstępnych ustaleń ręka zostanie zagipsowana, nie tłumaczy to jednak porażki.
Rogowski w trzecim starciu po skutecznym ciosie pod lewy łokieć był liczony dwa razy. Kolejna, czwarta runda okazała się ostatnią. Sędzia tego starcia po ewidentnym ciosie poniżej pasa, ponownie wyliczył podopiecznego Dariusza Snarskiego i zakończył pojedynek.
Na uwagę zasługuje postawa sędziego ringowego, który nie miał tego wieczoru najlepszego dnia i widział tylko przewinienia Rogowskiego.