„Białoruscy medaliści mistrzostw świata i Europy mogą być egzaminatorami polskich bokserów na ringach zawodowych” – uważa olimpijczyk z Barcelony Dariusz Snarski, trener i szef EKTO Boxing Production. Kolejną galę organizuje 11 marca w Siemiatyczach.
Od kilku lat w barwach białostockiego teamu występuje amatorski mistrz Europy z 2002 roku Białorusin Czawazi Chacygau. Dwa zwycięstwa na profesjonalnych polskich ringach odniósł jego rodak Siergiej Kuzmin, który ma w dorobku brąz ME. Z kolei wkrótce zadebiutuje kolejny Białorusin Mahamed Nurudzinau, wicemistrz świata z 2005 roku i wicemistrz kontynentu z 2011. Snarski liczy również na Ukraińca Timura Kuzachmedowa, mającego na koncie zwycięstwa w MŚ i ME w kickboxingu.
„Urodzony w Rosji Chacygau był pierwszym tak utytułowanym zawodnikiem w naszej grupie EKTO Boxing Production. Debiutował w grudniu 2010 roku, a po niewiele ponad dwóch latach dostał walkę o mistrzostwo świata mniejszej organizacji WBF. Przegrał i od tego czasu nie wiedzie mu się już w roli zawodnika, ale poświęcił się pracy trenera w Mogylewie. Kuzmin występował w Rafako Hussars Poland w lidze WSB, a potem trafił do mnie. Ma rekord 2-0, trenuje i pracuje w Mińsku, lecz mam nadzieję, że uda się zorganizować jego przenosiny do Białegostoku” – powiedział PAP Snarski.
Największą gwiazdą podlaskiej grupy ma być 35-letni Nurudzinau. Przyjeżdżał do Białegostoku na sparingi, porozmawialiśmy raz i drugi, aż wreszcie podpisał kontrakt. I on, i Siergiej mają tak skonstruowane umowy, że z każdą kolejną zwycięską walką zarabiają odpowiednio więcej. W Siemiatyczach stoczy potyczkę amatorską z Rafałem Perczyńskim, a zawodowy debiut planujemy mu na czerwiec w Białymstoku. Chciałbym zwrócić uwagę kibiców także na Ukraińca Kuzachmedowa, który 11 marca skrzyżuje rękawice z Chacygau. Timur do EKTO trafił za sprawą mojej żony Doroty, która ma nosa do bokserów. W ogóle na większości zawodników, którzy do mnie trafili, nie zawiodłem się” – dodał ćwierćfinalista mistrzostw świata i Europy w latach 90., a potem pretendent do tytułu zawodowego mistrzostwa Starego Kontynentu w wadze lekkiej.
Snarski organizuje gale głównie w północno-wschodniej części kraju, ale ma też w plany imprezy w miastach skąd pochodzą jego bokserzy, m.in. w Słupsku (Tomasz Mazur) i Jaworznie (Przemysław Gorgoń).
„W składzie jest siedmiu polskich pięściarzy, a ci z największym doświadczeniem to wielokrotni medaliści mistrzostw kraju Robert Świerzbiński i Krzysztof Rogowski. Mam też grupę, jak wspomniałem, chłopaków ze wschodu Europy, którzy mogą pomóc polskiemu pięściarstwu zawodowemu. Nasi krajowi zawodnicy są przyzwyczajeni do bezpiecznych walk na swoich ringach. Białorusi będą ich egzaminatorami w trudnych pojedynkach” – ocenił.
Urodzony w 1968 roku Snarski jest rówieśnikiem Andrzeja Gołoty, Dariusza Michalczewskiego czy Przemysława Salety, którzy już dawno pokończyli kariery. Białostoczanin nigdy nie ogłosił rozstania z ringiem…
„Jeśli zdrowie dopisze, to jeszcze Snara udowodni, że potrafi boksować nawet w wieku prawie 49 lat. Życzę chłopakom takiej kariery jak moja. Każdy powinien zasmakować walki na wielkiej gali i samemu przeżyć całą towarzyszącą otoczkę, w walce o pas poważnej federacji bądź będąc wśród gwiazd światowego boksu” – powiedział.
Źródło EUROSPORT ONET
http://eurosport.onet.pl/boks/dariusz-snarski-gwiazdy-ze-wschodu-europy-egzaminatorami-polskich-bokserow/wjhcm3